Cykl baśni duńskiego pisarza Hansa Christiana Andersena zna każdy z nas. Tak naprawdę autor ten na początku pisarstwa dla dzieci nie traktował zbyt poważnie. Było to dla niego zajęcie dodatkowe. Sam często podkreślał, że to dopiero dorośli odkryć będą mogli o czym traktuje konkretna bajka przez niego napisana. Któż z nas zresztą nie zna ?Calineczki?, ?Dziewczynki z zapałkami?, ?Nowych szat cesarza? czy ?Królowej Śniegu?. Są to utwory na których się wychowaliśmy. Na których wychował się prawie cały świat, gdyż do tej pory zostały przetłumaczone na prawie sto języków. Ciekawe, czy sam autor spodziewał się aż takiej sławy w odniesieniu do swoich tekstów. Prawda jest jednak taka, że to właśnie z nimi każdy z nas dojrzewał. Na początku być może i nie dostrzegając ich zbyt dużego sensu, jednak z biegiem czasu odnajdując ich głębszy sens. To one poniekąd kształtowały naszą moralność. Wyczulały na pewne kwestie. Dlatego powinno się nawet już w okresie dorosłości czasem do nich powrócić. Sami zdziwimy się, jak wiele jeszcze będziemy w nich mogli odnaleźć. Nie sposób odebrać wielkiej roli baśniom Andersena w kształtowaniu dojrzałości każdego z nas. Autor ten chciał przekazać coś ważnego i udało mu się to perfekcyjnie. Nie trzeba być znawcą literatury, żeby to docenić. Nikt inny tak jak właśnie Andersen nie potrafił pokazać tego, co jest prawdziwe i ważne, w tak bardzo subtelny sposób. Ten duński pisarz w każdej swojej bajce zawarł coś, co stanowi dla nas doskonałą lekcję życia.