Moja przygoda ze sportem

Witam Was bardzo serdecznie po mojej długiej nie obecności. Przerwa w pisaniu była spowodowana głownie brakiem czasu, co wynikała natomiast z dużego natłoku pracy.
Dzisiaj chciałbym Wam opowiedzieć o mojej przygodzie ze sportem i byciem „FIT”.
Wszystko zaczęło się już lub dopiero w gimnazjum, kiedy zrozumiałem, że nie chcę już być ostatni na lekcjach wychowania fizycznego. Nauka nie sprawiała mi nigdy problemu. Dla większości może się to wydać śmieszne, ale najniższe oceny w szkole miałem właśnie z WF. Olewałem to do pewnego czasu, gdy po prostu poczułem wstyd.
Postanowiłem zmienić coś w swoim życiu. Pierwszą aktywnością fizyczną, która na dobre zamieszkała w moim sercu jest bieganie. Pamiętam doskonale, gdy za pierwszym razem w zwykłych trampkach, padałem po przebiegnięciu pięciuset metrów, a dziś śmiało przekraczam dystans kilkunastu kilometrów.
Od zawsze kochałem tenis i regularnie go uprawiam. Niezwykłą radość dostarcza mi rower, gdyż mogę wyruszyć w zupełnie nowe miejsca, poznawać ludzi, a także piękne krajobrazy.
Myślę, że mogę powiedzieć, że przeszedłem metamorfozę. Efekty mojej pracy widzę nie tylko na ciele, ale także są one widoczne w moim samopoczuciu oraz nastawieniu do życia. Polecam każdemu pokochać sport!