Czy kiedykolwiek doczekamy się gwiazdy polskiego narciarstwa, która w tej dziedzinie namiesza równie mocno, co najsłynniejszy polski skoczek, który kilka lat temu postanowił zakończyć karierę na stoku? Trudno powiedzieć. Pretendentów do sukcesów oraz zdobywania wszystkich zaszczytnych tytułów jest wielu, ale w tej chwili nie da się określić, kto tak naprawdę może zastąpić mistrza z Wisły. Jego kariera przez dobre 10 lat była na ustach wszystkich. Teraz ponoć przerzucił się na dziedzinę motoryzacji. Na stokach narciarskich całego świata dostarczył nam wszystkim niezapomnianych wzruszeń. Właściwie na przestrzeni lat 2001 – 2010 nie było choć jednego miesiąca, abyśmy nie dowiedzieli się o kolejnych sukcesach polskiego skoczka. On do dziś pozostał bardzo skromny i pokaźne gaże zarobione na sporcie nie uderzyły mu do głowy. Tak postępują tylko największe indywidualności sportowe. Zbliżający się sezon narciarski odsłoni przed nami nowe możliwości. Znowu tysiące Polaków będą wypatrywały nowej gwiazdy narciarstwa, która będzie w stanie pobijać wszelkie rekordy dotychczas ustanawiane przez poprzedników.